piątek, 17 lutego 2012

2 dzień leżałam w łóżku praktycznie z niego nie wychodząc.
- Siema - wpadła do mnie do pokoju osoba której się zupełnie nie spodziewałam .
- hej , co ty tutaj robisz? - spytałam i spojrzałam na Sonie.
- zbieram Twoje zaryczane chusteczki .... - warknęła - wstawaj ubieraj się nie będziesz tu siedziała sama po za tym ktoś na Ciebie czeka.
W ogóle się nie odezwałam bo dobrze wiedziałam, że nie mam po co protestować. Założyłam na siebie dres związałam włosy w niezgrabny kucyk. Kurtka buty i wyszłyśmy.
- daleko mam iść ?- spytałam
- nie. masz fajkę ?
- taa - wyciągnęłam z kieszeni niebieskie LM i ogień .
Weszłyśmy do Sonii . Od razu rzuciłam się na kanapę .
- jesteś sama ? - spytałam
- nie , ja też jestem . - usłyszałam głos Krzycha , który momentalnie wyłonił się z sypialni.
- co to kurwa za szopka ? o chuj w tym chodzi ? - zaczęłam się wydzierać jak opętana .
- Uspokój się , chciałem tylko pogadać żebyś nie czuła się źle o wszystkim wiem, może pójdziemy na jakieś piwo we trójkę. - spytał przeszywając mnie wzrokiem .
- nigdzie nie idę , jak chcecie idźcie sami .
- Młoda no proszę - usłyszałam jak Sonia się drze .
- NIE I CHUJ ! spadam stąd . - powiedziałam udając się w kierunku drzwi .
Dlaczego oni nie mogli zrozumieć że nie chce widzieć się z nikim zwłaszcza z Krzychem . Tęskniłam za Piotrkiem to jego mi brakowało.
- nie wychodź proszę.... - chwycił mnie za rękę
- Narazie - wyrwałam się i wyszłam .
Po wyjściu rozpaliłam szluga i stałam jak debil pod klatką ze łzami w oczach
- wiesz co młoda ? - usłyszałam jak ktoś mówi do mnie zza plecami.
Odwróciłam się .
- nie znoszę Cię za to że jesteś taka cudowna i głupia bo dajesz się ranić.
- idź sobie , proszę Cię .
- idę ale wrócę - powiedział i poszedł
Wróciłam do domu i znów położyłam się do łóżka ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz